LG X-screen to drugi smartfon w asortymencie koreańskiego koncernu, w którym zastosowany został dodatkowy wyświetlacz osadzony na frontowym panelu. Smartfon zadebiutował właśnie w sprzedaży na europejskim rynku.
LG rozpoczęło swoją przygodę z osadzaniem dwóch ekranów na frontowym panelu od modelu LG V10, którego recenzję przygotował dla Was Michał. Ów model jest jednak urządzeniem z wysokiej półki cenowej, dlatego też Koreańczycy postanowili wprowadzić na targach w Barcelonie nową rodzinę urządzeń – LG X, w skład której wchodzi między innymi tytułowy LG X-screen. Założeniem tej serii jest zaoferowanie klientowi niecodziennych rozwiązań w przystępnych cenach.
I faktycznie coś w tym jest, gdyż LG X-screen wprowadzony do sprzedaży na holenderskim rynku wyceniony został na 343.64 euro, co po przeliczeniu daje nam około 1464 zł. Cena jest zatem znacznie niższa od wspomnianego LG V10, który w momencie rynkowego debitu kosztował 2899 złotych.
Tytułowy smartfon jest jednak uboższy w specyfikacji technicznej, a co jeszcze ważniejsze – znacznie mniejszy. Ma jednak wspólny mianownik z V10 – dodatkowy wyświetlacz, na którym prezentowane są między innymi skróty do aplikacji, stan naładowania akumulatora, godzina, czy też podpis. Oferuje on również możliwość odebrania połączenia bez konieczności przerywania pracy innych funkcji lub po prostu umożliwia sterowanie odtwarzaczem muzycznym.
Wyświetlacz główny o przekątnej 4.93” generuje obraz w rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli). Jest to panel HD In-cell Touch. Dodatkowy ekran LCD cechuje się rozdzielczością 520 x 80 pikseli i jest o przekątnej 1.76 cala.
Płynną pracę systemu Android 6.0 Marshmallow zapewnia 4-rdzeniowy układ o częstotliwości taktowania 1.2 GHz (prawdopodobnie jest to 64-bitowy Qualcomm Snapdragon 410 – ARM Cortex-A53 – z chipem graficznym Adreno 306), który wspierany jest przez 2 GB pamięci RAM LPDDR3. Na dane zarezerwowano 16 GB wewnętrznej pamięci oraz czytnik microSD obsługujący karty o pojemności do 128 GB.
Na tylnym panelu osadzony został 13-megapikselowy aparat główny. Aparat wspierany jest przez diodę LED. Połączeniom wideo dedykowana została kamera 8 Mpx.
Za energię odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 2300 mAh. Smartfon ma wymiary 142.6 x 71.8 x 7.1 milimetrów. Smartfon wyróżnia wykończenie z przezroczystego włókna szklanego, które nadaje mu stylowy, elegancki wygląd.
Obawiam się, że cena na poziomie 1500 złotych na polskim rynku za smartfon z układem Snapdragon 410 to zdecydowanie za dużo. Model ten raczej nie stanie się hitem sprzedażowym ale z pewnością zainteresuje wszystkich poszukujących nowatorskiego podejścia do designu.
informację o cenie znalazłem na serwisie mylgphones
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Cena raczej szybko zacznie spadać, na razie cenią się za dodatkowy wyświetlacz.
Oni już całkiem chyba są w innej „rzeczywistości” z tymi cenami. Za to coś chcą ok. 1450 zł. Niech się zaczną uczyć od Huawei puki jeszcze nie jest za późno, jak się robi telefony w najlepszym stosunku cena/parametry. Jeśli parametry i cena Huawei P9 Lite się potwierdzą, to zmiecie on konkurencję z powierzchni ziemi na czele z tego typu „wynalazkami” jak ten LG z Snadragonem 410. Pamiętajcie producenci ludzie nie są „ciemni” i skończyły się czasy wciskania byle czego za cenę z kosmosu.
Za 1200zł kupiłem LG g flex 2 ze snapem 810. LG z czym do ludzi? Z jednej SNAP 410 za 1500zł. Za 1500zł można mieć klasę wyższe urządzenie.
Rynek zweryfikuje ta propozycje. Cena powinna leciec w dol do 899zl. Wiecej to cos nie jest warte.
w tej cenie półtora roku temu kupiłem OnePlus One: Snapdragon 801, 3GB RAM, 64 GB ROM. LG upadło na głowę
No cóż, liczyłem na dobrego średniaka od LG a dostałem drogiego budżetowca. Tak więc moim nowym smartfonem zostanie prawdopodobnie huawei P9 lite. Dziękuję ci LG że nie muszę się teraz zastanawiać co kupić 😛
Myślałem że seria X to kierunek w dobrą stronę….mylilem się. LG upada na dno….