REKLAMA TP
sobota, 14 czerwca 2014, Antoni Żółciak

Test | Apple iPhone 5s. Nadal niezastąpiony?

katy
iPhone 5s - kąty widzenia / fot. gsmManiaK.pl

0 odpowiedzi na “katy”

  1. adamo1139 pisze:

    co wy mówicie ze ma specyfikację jak s2,przecież to inna architektura (armv7 vs armv8) a różnica jest kolosalna

    • Antoni Żółciak pisze:

      Oj wiesz, to nie jest dosłowne – o architekturze piszę zresztą szerzej w sekcji wydajności. Raczej chodziło mi o to, że dla laika różnice w samej specyfikacji będą wyglądać tak, a nie inaczej.

  2. MSIsShit pisze:

    To tak Android i IOS działa płynnie na jednym rdzeniu i przy 512 MB ram, za to wp musi mieć minimum dwa rdzenie po 1.2ghz. To jest zacofanie i to by animowac kwadraty.

    • Xpat pisze:

      Ty chyba chory jestes. Akurat wp i ios chodzi rewelacyjnie. Natomiast android jedynie nadaje sie do uzywania na najwyzszych flagowcach

  3. User pisze:

    Android nie działa płynnie na 1 rdzeniu.

  4. tyk pisze:

    Xpat, piszesz ze androida mozna komfortowo uzywac na flagowcach, ale skoro stac Cie na nowego iphona, to kupujesz sobie flagowca. To tak jakbym ci powiedzial ze 3gs nie chodzi plynnie

  5. SirAdi pisze:

    Plastikowa mydelniczka premium? Buahahaha po takim farmazonie na wstępie przestałem czytać. 5C to tak naprawdę najtandetniejszy iPhone od czasów3GS, nie stać Cię Antoni na obiektywizm.

    • Gosc pisze:

      Sriradi i jego krucjata przeciwko apple w internecie. Nie przeczytal nawet tekstu, ale hejtuje. Jak zalosne musi byc Twoje zycie zeby latac po wszystkich portalach i pluc jadem na jakas firme.

    • Antoni Żółciak pisze:

      A gdzie ja piszę o „premium”? 5c akurat uważam za wizualny niewypał i się z tym nie kryję, zwłaszcza w połączeniu z dedykowanym etui.

  6. "Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi." pisze:

    „asdert: Jak z jakością radia FM, ilu gigową maksymalnie kartę obsłuży i czy po podłączeniu do PC przez USB potrzebny jest jakiś program czy normalnie widać pliki?

    Myślę, że celność, z jaką wystrzeliwujesz swoje pytania, nie wymaga odpowiedzi.”

    Przepraszam bardzo, ale czy to jest profesjonalne podejście? Rozumiem, że pytanie od „asdert” jest, jakie jest, ale czy to jest powód, żeby ośmieszać tego Czytelnika?!
    @Antoni, zdradź nam proszę, w jakim u licha celu przytoczyłeś jego pytanie, skoro nie miałeś na nie zamiaru normalnie odpowiedzieć?
    Muszę powiedzieć, że bardzo zachęciłeś do zadawania pytań, no i przede wszystkim pokazałeś szacunek do Czytelników (tak, przez duże „C”)…

    • Antoni Żółciak pisze:

      Uznałem pytanie Asderta za żart/trolling (zresztą serwowany bardzo zgrabnie i inteligentnie) – sądzę tak dalej, więc odpowiedziałem w podobnym, dowcipnym duchu. I tak, o Czytelnikach zawsze myślę, mówię i piszę przez duże „C”. Uważam, że Twoja uwaga o rzekomym braku szacunku jest zupełnie nie na miejscu, natomiast jeśli sam zainteresowany poczuje się urażony, to jak najbardziej przeproszę i pytanie uzupełnię.

      • "Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi." pisze:

        Cóż, spodziewałem się takiej odpowiedzi – nie pierwszy raz raz wykazujesz brak samokrytycyzmu w stosunku do uwag zgłaszanych przez Czytelników (czy to dotyczących Twojego jęz. polskiego, czy też kwestii bardziej merytorycznych).

        Słuchaj, może powinienem Cię przeprosić za moją uwagę „zupełnie nie na miejscu”? Żartuję, to tylko tak w „dowcipnym duchu”!

        • Antoni Żółciak pisze:

          A ja się odpowiedzi takiej, jak Twoja, nie spodziewałem. Nie wiem, czym tak bardzo zalazłem Ci za skórę. Jeśli mogłem Cię czymś w przeszłości urazić – przepraszam. Nie jest natomiast tak, że nie biorę sobie do serca uwag Czytelników. To są właśnie rzeczy w tej branży najcenniejsze, bo dzięki Wam (i dla Was) się rozwijamy.

          W ramach zakopania topora wojennego zmieniam odpowiedź w teście. Jeśli miałbyś konkretne uwagi związane z moją działalnością, jestem zawsze do dyspozycji mailowo (antoni.zolciak@techmaniak.pl), na Facebooku (https://www….ni.zolciak) i Google+ (https://plus.google.com/+AntoniŻółciak).

          • "Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi." pisze:

            Nie, nie, absolutnie nie zalazłeś mi za skórę, ani tym bardziej nie uraziłeś! Po prostu czytam Twoje testy (są bardzo dobre – pewnie mi teraz w to nie uwierzysz 😉 ) i pamiętam z nich czasami jakieś drobiazgi. Co najwyżej ten „asdert” mógłby mieć do Ciebie pretensje 😉
            Nie ma mowy o toporze wojennym, bo to nie wojna, tylko dyskusja.

            Przez swoją odpowiedź pokazałeś profesjonalizm (piszę to bez ironii), czyli coś, czego mi na wielu innych stronach w tej branży brakuje (może z wyjątkiem Telepolis).
            Tak trzymać! Pozdrawiam

  7. Antoni Żółciak pisze:

    Mam więc nadzieję, że będziesz zaglądać do nas częściej (również bez ironii). Do usłyszenia. 🙂

  8. bateman2 pisze:

    Bardzo zdziwiło mnie stwierdzenie, tu cytuję – „Plusem jest na pewno szybki czas uzupełniania energii. Przy użyciu dołączonej do zestawu ładowarki (5V/1A) potrzebujemy zaledwie 130 minut na to, by pasek postępu wskazał 100 proc.” Jak czas ładowania 5S ma się do czasu w Lg G3 – 120 minut i S5 – 122 minut, gdzie w obu przypadkach akumulatory są prawie dwukrotnie większe?

    • Antoni Żółciak pisze:

      Według naszych pomiarów S5 potrzebuje 168 minut do pełnego naładowania. G3, niestety, jeszcze nie mieliśmy okazji testować.

  9. Artur pisze:

    Dobry artykuł tylko szkoda ze tak późno przynajmniej 8 miesięcy szybciej powinien być

  10. Lengyel pisze:

    Witam, bardzo zależy mi na Twojej opinii : czy uważasz drogi Antoni, że warto było by zamienić Samsunga galaxy s4 na iPhone 5s?

    Jestem użytkownikiem sgs’a od około 5 miesięcy, natomiast linii galaxy oraz samego androida ze 4 lata. Kupując s4 miałem nadzieję na bezproblemową pracę,jednakowoż się zawiodłem. Zawiodłem się głównie na tym że telefon posiadający 4 rdzenie procesora, 2 giga ramu potrafi się zawiesić, otwierać apki przez 15 sekund i ścinać przy obracaniu ekranu.

    Stwierdziłem że pomimo moich ciepłych uczuć do samsungów ( sgs1 był moim najlepszym smartphonem, byłem z niego mega zadowolony) oraz androida pora przesiąść się na iOS.
    Na co dzień nie mam MAC’a , korzystam z Windows 7, mam tablet z androidem ( głupi ja mogłem kupić iPada mini a nie Asus transformer który również tnie się jak nie wiem), więc komunikacja z poszczególnymi urządzeniami nie będzie idealna, jednak nie o to mi chodzi.

    Od telefonu oczekuje:
    – szybkiej, płynnej pracy
    – w miarę dobrego aparatu
    – dobrego procesora przetwarzania dźwięku
    – niezawodności działania
    – kompaktowych rozmiarów (sgs4 ciężko obsługiwać 1 ręką, często mi wypada z kieszeni przy siedzeniu)

    Czy Ty jako znawca polecił byś przesiadkę na iPhone 5s(innych wersji nie biorę pod uwagę)?

    Pozdrawiam serdecznie

    • Antoni Żółciak pisze:

      Jeśli chcesz spróbować iOS-a i nie bierzesz innych wersji iPhone’a pod uwagę, to z 5s będziesz zadowolony. Nie wiem tylko, czy jest sens wymieniać relatywnie nowy telefon (S4 ma w końcu tylko rok z hakiem).

      Osobiście nie preferuję żadnego z systemów. Każda platforma ma plusy i minusy, bo iOS na iPhone’ie 4s też potrafi się „zastanawiać” od czasu do czasu. 5s mamy w redakcji kilka tygodni i, jak do tej pory, nic się z nim złego nie działo, przy czym to samo mogę też powiedzieć o Galaxy S5… ; )

  11. Weronika pisze:

    który telefon wykonuje lepsze zdjęcia: Z3 Compact czy Iphone 5s?

  12. Marcin pisze:

    Planuje zakup iphone’a 5s 16gb, nie chcę przepłacać wiec wpadłem na następujący pomysł.

    Obdzwoniłem parę sklepów z legalnymi „polskimi” iPhone’ami z zapytaniem czy jeśli kupie kilka sztuk to dostane zniżkę.
    W większości niestety nie było takiej możliwości, ale w jednym się udało wynegocjować dobrą zniżkę.

    5x iP5S 16gb – 1940zł
    10x iPS 16gb – 1920zł (a może nawet taniej)

    To zwykły, dobrze prosperujący sklep internetowy więc nie ma problemu z zaufaniem.

    Moja propozycja jest taka.
    Zapisujemy się pod tym postem powiedzmy do końca tygodnia.
    Później ustalamy hasło rabatowe które będziemy wpisywać w komentarzach pod zamówieniem w sklepie np. „gsmmaniak” i dzięki temu każdy kto w określonym okresie czasu się zapisze otrzyma stosowna zniżkę na iPhone’a 5s

    Z tego co udało mi się ustalić, to zdecydowanie super oferta w porównaniu z allegro i ceneo.

    (Zaznaczam, ze nie jestem związany z tym sklepem i jest to moja całkowicie prywatna inicjatywa)

    Jakbyście mieli jakieś sugestie albo pytania to chętnie odpowiem.

    Lecimy bo trzeba w końcu wymienić stare jabłko!!!

  13. Aneczka pisze:

    Hmm wiem, że 5s to już troszkę stara bajka w porównaniu z nowymi modelami,ale znalazłam na komórkomacie dobrą (przede wszystkim tanią- no cóż, życie studenta :D) ofertę abonamentową w Playu i po przeczytaniu art zdecydowałam się, że biorę także dzięki za pomoc! <3

  14. Ron pisze:

    Wybacz, ale nie bardzo rozumiem, jaka jest konkluzja Twojej mentorsko-eksperckiej wypowiedzi?

  15. Fandorin pisze:

    Pana Piechockiego nie znam, ale ma prawo do wygłaszania własnych opinii. Jeżeli jakiś internauta się z tym nie zgadza to jest to tylko i wyłącznie prywatny problem internauty, a nie autora recenzji.

    Swoją drogą mamy czasy, kiedy redaktorem można nazwać każdego i każdy entuzjasta technologii uważa się za wybitnego specjalistę. Problem w tym jest tylko taki, że jest to poziom użytkownika. Osoba „znająca się na rzeczy” na pewno nie pisałaby tylko o samej pojemności baterii, ponieważ stanowi to maksymalne uproszczenie zagadnienia związanego choćby z systemem operacyjnym oraz zarządzaniem energii na poziomie HW/SW.

    Nie trzeba być posiadaczem „fajfona”i chodzić w workowatych gaciach, aby wiedzieć, że w przypadku urządzeń Apple chodziło zawsze o tzw. „całokształt”. Z tego samego powodu Lumie na WP cieszą się takim zainteresowaniem.

    W tym wszystkim nacisk na poczucie estetyki oraz świadomość jak istotny jest design w naszej kulturze (szczególnie na terenie Europy). Od n-lat recenzenci na całym świecie zarzucają koreańskim produktom „plastikowość” a obydwie firmy nic z tym nie robią lub stosują półśrodki („plastikowe aluminium” to ich domena). Smukły design jest OK, ale całość wygląda jakby koreański szef designu wypił o kilka butelek „soju” za dużo.


reklama