Składane smartfony cieszą się coraz większą popularnością, i tak też będzie w 2023 roku. Dominacja Samsunga może jednak znacznie się zmniejszyć – producent nie będzie już monopolistą?
Rynek smartfonów składanych to jeden z najprężniej obecnie rozwijających się. Najświeższy raport pochodzący od Display Supply Chain Consultants (DSCC) dokładnie przygląda się jego dynamice w ostatnich miesiącach, a także prognozuje, jak sytuacja będzie się kształtować w 2023 roku.
Jak podaje raport, trzeci kwartał 2022 roku okazał się dla rynku smartfonów składanych bardzo owocny. To dlatego, że dostawy w okresie lipiec-wrzesień wyniosły aż 6 milionów sztuk. Nie jest też zaskoczeniem, że większość z dostarczonych smartfonów pochodziła od Samsunga i były to modele Galaxy Z Flip 4 i Galaxy Z Fold 4 (to aż 5,2 mln sprzedanych egzemplarzy).
Co ciekawe, czwarty kwartał roku nie jest już tak udany dla składaków. DSCC prognozuje prawie 50% spadek dostaw w porównaniu z trzecim kwartałem 2022 roku i 25% spadek w porównaniu z czwartym kwartałem ubiegłego roku.
Według firmy na taki stan rzeczy mogła mieć wpływ premiera nowych smartfonów Apple. Łącznie dostarczono na rynek około 13 milionów składanych smartfonów (o 500 tysięcy mniej niż zakładano).
Samsung Galaxy Z Flip 3 i Samsung Galaxy Z Fold 3 / fot. gsmManiaK
Składane smartfony w 2023 roku – będzie tylko lepiej
To jednak według DSCC tylko chwilowe załamanie. 2023 rok ma być bardzo udanym czasem dla producentów składaków. Dostawy urządzeń mogą wynieść nawet 17 milionów sztuk.
To dlatego, że kolejni producenci smartfonów starają się dostarczyć na rynek coraz to bardziej różnorodne składane smartfony. Wśród nowości znajdują się m.in. takie modele jak Oppo Find N2 czy składany Pixel.
Poszerzenie portfolio producentów o kolejne składane smartfony powinno oczywiście zmniejszyć dominację Samsunga w tym segmencie. Według przewidywań DSCC ta spadnie w nadchodzącym roku o 6 procent – z 78 na 72%. To jednak wciąż rewelacyjny wynik, a pozostałym producentom jeszcze długo ciężko będzie doskoczyć do poziomu Koreańczyków.
Przeczytaj również
Dzięki, YouTube! Nowa superprzydatna funkcja już dostępna w Polsce
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
