Honor X30i Max zdradza design i specyfikację w potężnym przecieku. To największy telefon 2021 roku, z ekranem 7.09 cala i sporą baterią. Czy jeszcze potrzebujemy phabletów?
Dzisiejszy dzień to prawdziwa klęska urodzaju dla fanów Honora. Do sieci trafiła już specyfikacja taniego średniaka, a do tego mamy nowe, bardzo kompletne, informacje na temat wyposażenia Honor X30i Max. Nazwę ma raczej kiepską, ale to olbrzymi smartfon dla bardziej wymagającego użytkownika.
Miałem kiedyś okazję testować Huawei Mate 20X 5G, czyli kolosalny telefon z ekranem 7.2 cala. Nie będę ściemniał – o ile obsługa jedną dłonią była mało możliwa, to zastosowania tak dużego panelu dla wielozadaniowości było czystą przyjemnością. Honor X30i Max to taki trochę duchowy spadkobierca. Na froncie znajdzie się bowiem panel o przekątnej 7.09 cala – poprawcie mnie, ale to chyba największy smartfon 2021 roku, przynajmniej wśród dużych graczy.
Wyświetlacz będzie miał rozdzielczość FullHD+, co w tym przypadku oznacza 2280 na 1080 pikseli (proporcje 19:9 – takie same będzie miał Samsung Galaxy S22 Ultra). To matryca LCD i na pewno pojawi się wyższa częstotliwość odświeżania, póki co o nieznanej wartości. Tańszy model ma 90 Hz. Rozmiary urządzenia to kolosalne 174.3 x 84.9 x 8.3 mm – jest niemal tak wielki, jak wspomniany Mate 20X.
Gigantyczny rozmiar Honor X30i Max idzie w parze z wydajnością
Ekran to nie wszystko, przydałaby się jeszcze odpowiednia wydajność. O tą ma zadbać MediaTek Dimensity 900, czyli układ znany na przykład z Oppo Reno 6 5G. Jeśli Honor nie położy optymalizacji oprogramowania, to wielozadaniowość będzie czystą przyjemnością. Na szczęście tutaj pojawi się 8 GB RAM, a pamięć na pliki to 128 lub 256 GB. Jeśli trafi do Europy, to na pewno będzie miał usługi Google.
Na koniec mały zonk. Honor wyraźnie daje nam do zrozumienia, że aparat w tym modelu… nie ma dla niego żadnego znaczenia. Pojawi się tylko matryca główna 64 MP oraz 2 MP dodatkowy sensor. Nawet podoba mi się takie podejście – nie ma sensu sugerować użytkownikowi, że dodatkowe obiektywy mają jakieś znaczenie, skoro to brednie. Przynajmniej oszczędza to miejsce na tylnym panelu.
Tak wielki ekran wymaga oczywiście dużej baterii. Ogniwo ma pojemność 5000 mAh i raczej nie nazwałbym go kolosalnym, ale na tle innych telefonów Honora i tak wypada to dobrze. Szkoda, że nie zdecydowano się na szybsze ładowanie – smartfon obsłuży jedynie 22.5W. Pojawi się też wsparcie dla NFC.
To nie jest jedyny nowy smartfon tego producenta, o którym dzisiaj pojawiły się tak szczegółowe informacje. Honor X30i jest jednak dużo bardziej nudny – jeśli już kupować średniaka o Honora, to raczej w olbrzymiej wersji Max.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
