OnePlus obiecuje, że dołoży starań, żeby dogonić konkurencję. Co to oznacza dla użytkownika?

OnePlus w 2021 roku ma zainwestować w rozwój najsłabszego elementu wyposażenia swoich flagowców. Przedstawiciel OnePlusa potwierdził, że producent ma skupić się na możliwościach fotograficznych w 2021 roku.

Czego brakuje w wyposażeniu OnePlusa, żeby z „zabójcy” flagowców stał się flagowcem kompletnym? Przez lata mówiło się o zapleczu fotograficznym i choć OnePlus 8 Pro mocno zbliżył się do liderów rynku, to  nadal pozostaje w tyle za Samsungiem, Apple i Huawei.

W 2021 roku ma się to zmienić, ale informacja nie dotyczy raczej nadchodzącej serii OnePlus 9. W taki sposób osoba z OnePlusa odpowiedziała na zapytanie jednego z użytkowników serwisu Weibo. Według niej chiński producent zamierza zainwestować sporo swoich środków w rozwój zaplecza fotograficznego w swoich smartfonach.

Jakiś czas temu w sieci pojawiła się nawet pogłoska, że OnePlus – podobnie, jak Huawei – ma wejść we współpracę z legendarną Leica, ale została szybko zdementowana przez kilku liczących się leaksterów. Tak naprawdę, to OnePlus wcale tego nie potrzebuje, bo wszystko ma na miejscu – potężne zaplecze Oppo gwarantuje dostęp do najlepszych technologii.

Skoro już przy Oppo jesteśmy, to przecież współpraca pomiędzy chińskim producentem i Sony nie jest niczym nowym. Nadchodzący flagowiec ma zadebiutować ze stworzoną specjalnie dla niego matrycą Japończyków. Wszystko, czego OnePlus potrzebuje, to sięgnąć do zaplecza Oppo.

Jaki aparat będzie miał najmocniejszy OnePlus 9 Pro? Obecnie przecieki wspominają o nastawieniu na rozwój możliwości szerokiego kąta oraz o 5-krotnym zoomie hybrydowym. Nic nie mówi się natomiast o zastosowaniu 108 MP matrycy głównej.

Dobra wiadomość jest taka, że flagowiec najprawdopodobniej będzie nieco mniejszy od poprzednika. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym tekście:

Jeśli Twoje dłonie nie przypominają łopat, to pokochają małego OnePlusa 9 Pro

Źródło