Zarówno Xiaomi Mi 10, jak i Mi 10 Pro będzie legitymował się nie tylko topową specyfikacją czy bogatym zapleczem fotograficznym, ale także wsparcie dla błyskawicznego ładowania o dużej mocy.
W 2020 roku Xiaomi po raz pierwszy zaprezentuje dwa warianty swojego flagowca jednocześnie. Mi 10 i Mi 10 Pro będą nie tylko wyposażone w 5G, ale również w bardzo szybkie ładowanie i – w przeciwieństwie do Oppo Reno Ace – będzą zapewne szeroko dostępne w Polsce.
Xiaomi Mi 10 naładujesz błyskawicznie
Znany z publikowania trafnych przewidywań na temat smartfonów w serwisie Weibo leakster podzielił się taką oto wiadomością na temat Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro. Smartfony mają otrzymać znacznie szybsze ładowanie bezprzewodowe i po kablu, co przełoży się na pełne uzupełnienie energii w 35 minut.
Co ciekawe, nie będzie to ani 66 W w przypadku tradycyjnej ładowarki, ani 50 W ładowania indukcyjnego. Według autora przecieku żadna z tych technologii nie jest jeszcze na tyle dopracowana, by móc zostać wprowadzona na rynek w smartfonach, które kupią zapewne miliony użytkowników. Na papierze Oppo Reno Ace będzie się więc legitymować szybszym ładowaniem.
Co jeszcze warto wiedzieć o Xiaomi Mi 10?
Pomimo tego, że do premiery pozostało około dwóch miesięcy, to o wyglądzie Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro nie wiemy nic pewnego. O ile Xiaomi Mi Mix 4 pojawił się już na zdjęciach, to w przypadku pozostałych flagowców chińskiego producenta w sieci nie pojawiły się nawet rendery. Na pewno jednak będzie to bardzo wydajny smartfon, czego przedsmak widzieliśmy już w AnTuTu.
Xiaomi nie pozwala nam zasnąć. Nadciąga wypasiony Xiaomi Mi 10 Pro!
Pewne jest również wykorzystanie technologii 5G, ponieważ Xiaomi zapowiedziało, że trafi ona do każdego modelu powyżej tysiąca złotych – nawet ten producent nie oferuje flagowców poniżej takiej kwoty. Oznacza to również, że do Polski trafią tanie flagowce z 5G, co powinno przełożyć się nareszcie na popularyzację tego rozwiązania. Osobiście chciałbym tylko, żeby producent nie żałować na wielkości baterii, jak w przypadku Xiaomi Mi 9. W końcu konkurencja nie śpi, a w topowej półce w 2020 roku pojawią się ogniwa o pojemności nawet 5000 mAh.
Ceny Xiaomi Mi 10 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Używam mi9 tel. sam w sobie spoko za tą kasę ale soft… Nic od lat sie nie zmieniło a jest to mój któryś z rzędu Xiaomi. Wydają tysiąc smartfonów i jakieś beznadziejne rzeczy w miui zamiast poprawiać błędy. Nie ma aktualizacji by coś nie było tak i przez to niestety zmienie smartfona na inna markę…. Szkoda bo sprzęty same w sobie spoko.
No mnie to by najbardziej zaskoczył jakby miał jakieś normalne wymiary. Czemu nie można już robić telefonów do obsługi jedną ręką. Za chwilę nie zmieszczą się w kieszeni. Kretynizm.
To samo czytalem gdy wcgodzily telefony 5 calowe 🙂 drzewiej to bylo
Przecież jest coś takiego jak tryb obsługi jedną ręką. Zarówno dla prawo jak i leworęcznych.
Ja uważam że o wyglądzie mi note 10/pro wiemy już całkiem sporo
Do mcz…..nie patrz na polskie ceny bo te są absurdalne to co podajesz to jest Mi Note 10 bez pro a to różnica druga sprawa obserwuje ceny tego średniaka i jego cena z rocznym ubezpieczeniem allianz oraz wysyłka DHL to koszt 1880-1950 zł a to już zjadliwa cena dodam że za wersje 8/256 GB bo na nic innego nie patrzyłem wiec zorientuj się a potem wypowiadaj
Gdzie ty widzisz 1880-1950 zł za Mi 10? Jeśli to jest cena z Chin to dolicz do tego VAT. W oficjalnej dystrybucji telefon dalej kosztuje 2500 zł.
A różnica między wersją Pro a non-Pro to tylko większa pamięć 8 GB/256 GB (i tak we flagowcu na 2020 rok nie wypada dawać mniej) i trochę lepszy aparat.
Moim zdaniem ceny mi 10 będą zaczynały się od 2800zł w Polsce do 3,5k za wersję Pro.
Chociaż wydaje mi się, że będzie warto kupić taki tel. Procek najlepszy, aparat też w czołówce o ile dadzą ten 108 mpx, bateria pewnie koło 4 tys mha i do tego bardzo szybkie ładowanie.
Czego chcieć więcej. No może wodoszczelność, ale to dodatkowe 300 zł do ceny telefonu.
Nie po to się zamawia z Chin żeby płacić VAT 😉
Mieszkaj w Polsce- nie patrz na polskie ceny. Brawo ty.
Może jednak nie każdy chce lub musi kupować w Chinach?
Zaskoczenie cenowe będzie raczej w drugą stronę. Skoro średniak Mi Note 10 kosztuje 2500 zł, to Mi 10 będzie droższy choćby ze względu na Snapa 865, a aparat słabszy niż w Mi Note 10 byłby strzałem w stopę. Więc można spodziewać się minimum 2800 zł za Mi 10.