Google Pixel 4 na zdjęciu. Nie potrafię się w nim nie zakochać

Jak Google Pixel 4 wygląda na żywo? Trzeba przyznać, że znacznie lepiej, niż się spodziewałem. Smartfon otrzyma też potrójny aparat fotograficzny i system rozpoznawania twarzy. Czy to jednak wystarczy, żeby wydać na niego tyle pieniędzy?

Po kilku mniej lub bardziej udanych renderach nareszcie mamy możliwość zobaczenia, jak Google Pixel 4 wygląda na żywo. Cóż, w 2019 roku widziałem ładniejsze smartfony, ale widziałem również znacznie brzydsze.

Google Pixel 4 na zdjęciu

Wygląd Google Pixel 4, który widzimy na poniższym zdjęciu, jest tylko potwierdzeniem tego, co widzieliśmy na renderach sprzed kilku dni. Nie powiedziałbym, że wygląda jak flagowiec z 2019 roku, ale daleki jestem też od stwierdzenia, że jest brzydki.

Faktycznie pachnie to iPhone’m, ponieważ Google zdecydowało się na zastosowanie cienkiego podbródka i sporej belki nad ekranem, w której ma zostać umieszczony zaawansowany system rozpoznawania twarzy. Wydaje się też, że w takim wypadku nie doczekamy się czytnika linii papilarnych zintegrowanego z wyświetlaczem. Idealną sytuacją byłaby implementacja obu, aby użytkownik miał wybór. Czas pokaże, jakie rozwiązanie finalnie trafi do nowych Pixeli.

Tylny panel będzie gościł wyspę aparatu, która dość znacznie wystaje ponad obrys obudowy. Obecność trzech obiektywów jest jednak dla mnie prostym sygnałem – Google idzie po Huawei i zamierza odebrać mu tytuł najlepszego fotosmartfona. Pamiętając, co potrafili zrobić z jednym obiektywem, jestem w stanie uwierzyć, że im się uda.

Zdjęcie przedstawia mniejszego z nadchodzących flagowców, którego ekran będzie miał przekątną około 5.6 cala. Szykuje się więc bardzo kompaktowy smartfon z najwyższej półki, ale nie chcę nawet myśleć o jego cenie – zwłaszcza tej polskiej. Mimo tego, że nie jest przepiękny, to nie mogę ukryć ekscytacji na jego widok, bo wiem, że oprogramowanie i aparat wynagrodzą resztę niedociągnięć.

Jaki będzie Google Pixel 4?

W poniższym wpisie znajdziesz nieco więcej informacji na temat większego z nadchodzących flagowców Google. Pixel 4 XL będzie dysponował ekranem o większej przekątnej, ale reszta podzespołów i możliwości powinna być bardzo zbliżona.

OK Google, rozgrzeszono. Pixel 4 XL nareszcie wygląda, jak na flagowca przystało

Źródło